SELFITIS to nowa 'choroba’ – robienia sobie SELFIE! Podajemy poziomy SELFITIS – przeczytaj, gdzie kończy się PRZYJEMNOŚĆ, a zaczyna OBSESJA!

Selfie, selfiaczek, sweet focia – chyba wszyscy lubimy sobie od czasu do czasu zrobić selfie! Jak się jednak okazuje, robienie autoportretów i publikowanie ich w social media może stać się obsesją.

 

Naukowcy z Nottingham Trent University i Thiagarajar School of Management w Indiach przeprowadzili badania na 200 uczestnikach. Lokalizacja w Indiach została wybrana celowo. To właśnie ten kraj ma najwięcej użytkowników na Facebooku, a także największą liczbę zgonów w wyniku próby zrobienia selfie w niebezpiecznych lokalizacjach.

 

Jaki cel mają osoby cierpiące na selfitis? Badacze odkryli, że typowe osoby cierpiące na selfitis poszukują uwagi, często brakuje im pewności siebie. Ludzie ci mają nadzieję poprawić swoją pozycję społeczną i poczuć się częścią grupy, stale publikując swoje zdjęcia w social media.

 

Poniższa skala pokazuje poziomy selfitis:

Borderline (linia graniczna) – robienie zdjęć swojej osoby przynajmniej trzy razy dziennie, ale nie publikowanie ich w mediach społecznościowych.

Ostre – robienie zdjęć swojej osoby przynajmniej trzy razy dziennie i publikowanie każdego z nich w mediach społecznościowych

Chroniczne – Niekontrolowana chęć robienia zdjęć przez całą dobę i publikowania zdjęć w mediach społecznościowych więcej niż sześć razy dziennie

 


na podst. telegraph.co.uk, fot. pixabay

Komentarze

Komentarze