Wege DZIECIAK na diecie z… KIEŁBASY! Przeczytaj jak polskie PRZEDSZKOLA…

Smażona kiełbasa na śniadanie. To nie menu dla drwala, ale dla… przedszkolaka!
Niedawno robiłam research „ekologicznych” przedszkoli, a zatem takich, które stawiają na edukację ekologiczną i biorą udział w różnych akcjach z tym związanych. Na niektórych stronach internetowych przedszkoli zamieszczany jest jadłospis. Jako łakomczuch i kulinarna „ciekawska” 🙂 zaglądałam do niektórych, aby zobaczyć, czym też żywione są nasze maluszki. To fakt, że na śniadanie zwykle są zupy mleczne czy kanapki i bułeczki, ale… Jakież było moje zaskoczenie, gdy w licznych menu na śniadanie pojawiała się właśnie smażona kiełbasa, „kiełbasa na gorąco” lub parówki. I to właśnie w przedszkolach „ekologicznych”, które kojarzyły mi się z zielenią, zieleniną i może nawet wegetarianizmem (?)

Poszłam więc za ciosem i poszukałam przedszkoli wegetariańskich. Formalnie już nawet Ministerstwo Edukacji Narodowej dopuściło diety wegetariańskie jako jeden z uznawanych sposobów żywienia. Sądziłam zatem, że ze znalezieniem placówki serwującej jarskie posiłki nie powinno być problemu. Ruszam zatem na poszukiwania w sieci i… cóż zaledwie może kilka – kilkanaście przedszkoli w sieci „afiszuje” się ze swoim wegetarianizmem, co w skali kraju jest znikomą liczbą. Jak czytamy w informacji z Polskiego Radia rodzice małych wegetarian spotykają się także ze swoistą dyskryminacją.

„Zdarza się, że przedszkole żąda od nich „zaświadczenia o wegetarianizmie”.”

 

Prowadzący przedszkola „zasłaniają” się tym, że gotowanie dla wegetarian jest problematyczne. Domyślam się, że powodem takiego podejścia jest niewiedza i przekonanie, że osoby nie jedzące mięsa, muszą dostawać jakieś dziwaczne i niedostępne produkty. Jednak znalazłam także i takie przedszkole, które bez problemu modyfikuje menu dla diety wege. W łódzkim Ekolodku tak wygląda „karta dań” – na przykładzie śniadania:

 

 

Jak widać, nie trzeba tworzyć zupełnie innego menu dla wege dzieci – wystarczy trochę dobrych chęci, by produkt mięsny zamienić na bezmięsny. I już 🙂

 

fot. ekoludek.com.pl, pixabay,

tekst pochodzi z serwisu: ecoeconomy.pl

Komentarze

Komentarze