Dotychczas wskazane prawdopodobne skutki koronawirusa to m.in. wzrost liczby alkoholików i osób z problemami psychicznymi. Teraz naukowcy alarmują, że może powrócić dawna choroba.
Zobacz: Idzie fala INNEJ GROŹNEJ CHOROBY! Eksperci BIJĄ NA ALARM
Ze względu na ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa w trakcie szczepień władze wielu krajów zrezygnowały z nich. Chodzi głównie o biedniejsze państwa. ONZ ostrzega, że po pandemii koronawirusa możemy znów zmagać się z epidemią odry.
W krajach biedniejszych i gorzej rozwiniętych realizowany był program The Measles & Rubella Initiative, którego celem była walka z odrą i różyczką. W jego ramach wolontariusze przeprowadzali szczepienia przeciwko właśnie tym chorobom.
ONZ 13 kwietnia 2020 roku ogłosiła, że około 100 mln dzieci może być narażone na zachorowanie na odrę. Dlaczego? Winne wstrzymanie szczepień, głównie w krajach Trzeciego Świata. Organizacja informuje, że 24 państwa zawiesiły albo odroczyły szczepienia przeciwko temu schorzeniu.
Czy te wydarzenia będą miały wpływ na to, że wróci odra na całym świecie? Prawdopodobnie tylko w tych rejonach globu, w których władze zrezygnowały ze szczepień, sytuacja ulegnie zmianie.
Na szczęście w Polsce dotychczasowe wstrzymanie szczepień i przesunięcie ich na odpowiedni (w kontekście koronawirusa) czas mija 18 kwietnia. Niemowlęta i dzieci będą mogły zostać zaszczepione, a jest to szczególnie ważne zwłaszcza w okresie pandemii.
17 kwietnia rzecznik MZ powiedział, że “wspólnie z konsultantami epidemiologii, neonatologii, medycyny rodzinnej, stwierdziliśmy, że należy już rozpocząć z powrotem proces bieżących szczepień ochronnych”. Można zatem będzie szczepić z uwzględnieniem bezpieczeństwa przeciw epidemiologicznego.
Nowa rekomendacja odnośnie do szczepień obowiązuje w Polsce od 20 kwietnia.
Zobacz też: Są NAJBARDZIEJ NARAŻENI na COVID-19. RYZYKO rośnie aż 6 razy
Źródło: wyborcza.pl
Źródło zdjęcia: pixabay.com
Komentarze
Komentarze