5-letni synek Amber Schofield i Bena Proctora z Wielkiej Brytanii, od dłuższego czasu zmagał się z trudną do wyleczenia chorobą nowotworową. Najpierw rodzice dowiedzieli sie, że u dziecka zdiagnozowano nowotwór wątroby. Niedługo później pojawiły się przerzuty i rak zaatakował również płuca. Po długiej walce z chorobą, 10 listopada Charlie Proctor zmarł.
Rodzice Charliego wierzyli, że ich synka może uratować przeszczep. Niestety, brytyjska służba zdrowia nie zgodziła się na taki zabieg. Specjaliści tłumaczyli się tym, że stan zdrowia dziecka nie wystarczająco dobry, aby mogło dojść do operacji. Amber i Ben zdecydowali się zebrać fundusze, aby kontynuować leczenie Charliego w Szpitalu Dziecięcym w Cincinnati. Okazało się, że szpital wykonuje takie zabiegi.
W serwisie GoFoundMe utworzono zbiórkę pieniędzy na rzecz chłopca. Włączyła się do niej również piosenkarka PINK, która wsparła go kwotą 10 tysięcy funtów. Zachęcała także swoich fanów do wpłacania datków, a link do zbiórki udostępniła za pomocą mediów społecznościowych. Niestety, mimo usilnych prób- nie udało się zgromadzić wystarczającej sumy pieniędzy.
10 listopada mama Charliego napisała na swoim Facebooku następujące słowa: „Zasnął spokojnie wtulony w moje ramiona i obejmujące nas ramiona tatusia. Nasze serca są obolałe. Świat stracił niesamowitego małego chłopca”.
Tuż, przed śmiercią chłopiec wtulony w mamę, powiedział: „Mamusiu, przepraszam za to!”. Kobieta wspomina, że ostatnie słowa, które wypowiedział syn spowodowały, że pękło jej serce.
Zobacz też: LEKARZ krzyknął: „WYGLĄDASZ jak ŻYWY TRUP”. 26-latka WAŻY tyle co 4-letnie DZIECKO
Źródło: Facebook @Amber Schofield
Źródło zdjecia: Facebook @Amber Schofield
Komentarze
Komentarze