Wiele kobiet nie wyobraża sobie codziennego makijażu bez bronzera. Dzięki niemu można wykonturować twarz, a nawet dodać jej nieco koloru. Dobrze zaaplikowany wygląda naprawdę spektakularnie. Jednak bywa i tak, że przez złe użycie tego kosmetyku, przyniesie on więcej szkód niż pożytku.
Nieumiejętne użycie bronzera tworzy nieestetyczne plamy na buzi, zaburza proporcje i nienaturalnie odznacza się od odcienia karnacji. Poniżej przedstawiamy 6 błędów, które należy wyeliminować przy użyciu tego kosmetyku.
-
Wybór złego odcienia
Każda karnacja, wymaga innego odcienia. Nie należy używać bronzera o pomarańczowej bazie. Jest to zbyt sztuczny odcień, który wygląda sztucznie i bardzo ‘wybledza’ naszą naturalną karnacje.
-
Malujesz tylko twarz
Kości policzkowe, skronie, nos i podbródek – przede wszystkim, na te miejsca aplikujemy bronzer. Jednak warto też nieco przyciemnić szyję i dekolt, aby uniknąć efektu nienaturalnego odcięcia.
-
Nieodpowiedni produkt
Chodzi tutaj o formułę produktu. Bronzer w pudrze jest najlepszy w kwestii aplikacji. Po prostu najprościej go użyć. Jednak jeśli Twojej skórze brak nawilżenia, wtedy bronzer wygląda sucho. W takim przypadku postaw na produkt w kremowej formule.
-
Zbyt duży efekt rozświetlenia
Mowa tutaj o bronzerze połączonym z rozświetlaczem. Fakt, na kościach policzkowych sprawdzi się idealnie. Jednak do konturowania twarzy, efekt może okazać się zbyt mocny. Bezpieczniejszy będzie bronzer matowy. Jeżeli zależy Ci na efekcie kryształków, użyj rozświetlacza jako osobnego kosmetyku. Unikniesz karykaturalnego błyszczenia.
-
Zły pędzel
Najlepiej sprawdzą się duże i puszyste. Taki pędzel pozwoli na równomierną aplikację, bez plam. Unikaj zatem małych, zbitych pędzli – takich używaj do rozświetlacza.
-
Nie blendujesz
Efekt? Brązowe smugi, które widocznie wyróżniają się na twarzy. Dzięki blendowaniu, bronzer będzie miał lżejszy wygląd, bez ostrych krawędzi, a to oznacza naturalniejszy efekt.
Komentarze
Komentarze