Przed Mikołajkami, a później – Wigilią, rodzice często sięgają po osobę Mikołaja, by zmotywować swoje dzieci do odpowiedniego zachowania.
I wówczas Mikołaj staje się negatywnym motywatorem do zdyscyplinowania dzieci. Rodzice mówią:
Bo nie dostaniesz prezentu!
Mikołaj wszystko widzi
Bo dostaniesz rózgę
Bo powiem Mikołajowi, że byłeś niegrzeczny
Tylko grzeczne dzieci dostają prezenty
Zaśpiewaj piosenkę/powiedz wierszyk, to dostaniesz prezent
A tego typu komunikaty to nic innego jak straszenie i szantaż emocjonalny. Co zatem mówić do dzieci, by oczekiwanie na Gwiazdkę było przyjemnym czasem?
Jak radzi psycholog Justyna Rokicka, w swoich próbach dyscyplinowania dzieci, oczywiście możemy nawiązać do Mikołaja i Bożego Narodzenia. Zamiast jednak straszyć i szantażować, opowiedzmy o tym, co jest ważne w Świętach i powiedzieć, że zależy nam na współpracy dziecka. Na przykład:
Zbliżają się Święta i zależy mi na serdecznej atmosferze. Proszę, bądź miły dla brata.
Magia Świąt to wzajemna troska, postarajmy się wspólnie.
Bardzo zależy mi na Twoim zaangażowaniu (pomocy w przygotowaniach, sprzątaniu, samodzielności) byśmy przygotowali wspaniałe Święta.
Tego typu komunikaty kładą nacisk na współpracę i dobrą atmosferę – zdejmują stres z rodzica i z dziecka.
Agata Rubik pozwoliła na TO swojej 10-letniej córce? „Bardzo niesmaczne” – komentuje internautka
Komentarze
Komentarze