Elianna ma 4 lata. Dziewczynka omal nie umarła po tym, jak kąpała i bawiła się w basenie. Jak się okazuje, przyczyną nie było typowe utonięcie.
4-latka bawiła się piankowym makaronem. Dmuchała w jeden jego koniec — wtedy z drugiego wydostawała się woda. W pewnym momencie ktoś dmuchnąć w to akcesorium z drugiej strony. W efekcie woda, która znajdowała się w jego środku, dostała się do ust i gardła Elianny.
Dziewczynka zwymiotowała i wróciła do zabawy. Po kilku dniach zaczęła skarżyć się na złe samopoczucie, pojawiła się gorączka. Miała siną skórę, wysokie tętno.
Lekarz, z którym mama dziewczynki skonsultowała stan zdrowia córki, polecił zabrać ją do szpitala.
Okazało się, że Elianna ma zapalenie płuc. Lekarze wdrożyli leczenie.
Dziewczynka trafiła do szpitala na skutek powikłania po przedostaniu się do jej organizmu wody, czyli wtórnego utonięcia.
Zobacz też: 4-latek UTOPIŁ SIĘ we własnym ŁÓŻECZKU
Źródło: abcnews.go.com
Źródło zdjęcia: abcnews.go.com
Komentarze
Komentarze