Co się stanie jeśli pojedziemy na Wielkanoc do rodziny? Nie ma najmniejszych wątpliwości.
Tegoroczne Święta Wielkanocne będą zupełnie inne. Wprowadzony przez rząd zakaz zgromadzeń oraz zamknięcie granic powoduje, że miliony Polaków nie będą mogły zasiąść przy stole razem. Dr Paweł Grzesiowski doradza aby także ci, którzy mogą spotkać się z rodziną, nie robili tego.
-Tych kilka najbliższych dni jest szczególnie ważne. Ten nadchodzący czas jest dla Polaków szczególny. Mam prośbę, żeby wszyscy państwo zostali w domach – mówił premier Mateusz Morawiecki.
Przed odwiedzinami u bliskich przestrzegają także policjanci. Jeśli podczas kontroli funkcjonariusz uzna, że złamaliśmy przepisy dotyczące walki z epidemią, możemy spodziewać się nakazu powrotu do domu a ponadto otrzymania mandatu karnego.
-Jeżeli będziemy się spotykać, przebywać w jednym pomieszczeniu w większej grupie, z bliska na siebie chuchać i dmuchać, to po prostu wzrośnie ryzyko przenoszenia wirusa. I to jest w skutkach bardzo groźne. Zresztą my znamy już te skutki, bo wiemy, że na sto zakażonych osób trzy umierają z powodu koronawirusa. Co dziesiąta osoba trafia do szpitala. Więc jeśli decydujemy się na tego rodzaju aktywność, musimy mieć świadomość, że to może zwiększyć ryzyko pojawienia się zakażeń w tych grupach, które się ze sobą kontaktowały – mówI z doktor Grzesiowski. Nie sposób nie zgodzić się z jego słowami.
Komentarze
Komentarze