Nie od dziś wiadomo, że zakażenie koronawirusem u dzieci, ma o wiele łagodniejszy przebieg niż u dorosłych. Niestety, pojawił się kolejny problem związany z COVID-19.
Nowe zagrożenie dla dzieci
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) jest bardzo zaniepokojona tym, co odkryła w ostatnim czasie. Jej badania pokazują, że dzieciom zakażonym koronawirusem może grozić SIRS (syndrom systemowej reakcji zapalnej).
Co to takiego?
Ostatnimi czasy zarówno w Europie (w Wielkiej Brytanii, USA, Francji, Włoszech i Hiszpanii), jak i w Ameryce Północnej pojawiły się ogniska zakażeń chorych na COVID-19 dzieci i młodzieży, u których zdiagnozowano wieloukładowy stan zapalny podobny do choroby Kawasakiego i zespołu wstrząsu toksycznego. Powiązania między COVID-19 a SIRS bada już szczegółowo WHO.
Czytaj też: FATALNE prognozy dla Polaków! Wraz z drugą falą koronawirusa NADEJDZIE…
Mimo iż choroba jest bardzo rzadka i wiemy o niej stosunkowo niewiele, pojawiły się już pierwsze zgony wywołane tym stanem. W Nowym Jorku zmarło na niego pięcioletnie dziecko, w Londynie – 14-letnie, a w piątek we Francji zmarł dziewięcioletni chłopiec.
Niepokojący komentarz WHO
„Wstępne hipotezy wskazują na to, że syndrom ten jest powiązany z COVID-19” – powiedział szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Podstawowe objawy:
- gorączka powyżej trzech dni
- wysypka
- obustronne ropne zapalenie spojówek
- objawy zapalenia śluzówki i skóry (jama ustna, dłonie, stopy)
- niskie ciśnienie
- dysfunkcje mięśnia sercowego
- zapalenie osierdzia
- zapalenie zastawek
- ostre problemy żołądkowo-jelitowe (biegunka, wymioty, ból brzucha)
- podwyższone markery stanu zapalnego (np. ESR).
Czytaj też: DRAMATYCZNE słowa Szumowskiego! „NIE MAM PEWNOŚCI czy…”
Źródło: Fakt
Zdjęcia: Pixabay
Komentarze
Komentarze