Nikt z nas nie jest gotowy na śmierć bliskich. W szczególności zdają sobie z tego sprawę ludzie, którzy stracili własne dziecko. Jakiś czas temu podczas rozmowy z dziennikarzami „Tygodnika Powszechnego” Danuta Wałęsa opowiedziała o stracie syna i trudnych wydarzeniach sprzed lat.
Z mojego drzewa odłamała się jedna gałązka – zmarł mi synek. Przemek cierpiał na chorobę dwubiegunową, do tego doplątała się cukrzyca. Gdyby się leczył – a nie chciał – żyłby. Później zaczął nadużywać alkoholu – to wszystko go zmęczyło – wyznała żona Lecha Wałęsy. Danuta Wałęsa przyznała, że jej syn raz miał dni lepsze, raz gorsze, czasami był dobry i ciepły, później nieznośny i złośliwy. – Trudno opisać uczucia, kiedy umiera twoje dziecko. Ale nie robiłam dramatu. Uznałam, że taka jest kolej: ktoś z nas pierwszy musi odejść – powiedziała Danuta Wałęsa.
Źródło: Danuta Wałęsa dla Tygodnika Powszechnego.
Zobacz też: Andrzej PIASECZNY żegna ZMARŁEGO plakacistę i stawia tajemniczy ZNAK! Zobacz, CO Piaseczny miał na myśli!?
Komentarze
Komentarze