Monika Kuszyńska nie jest w najlepszym stanie. Jak donosi „Twoje Imperium”, artystka każdego dnia musi się zmagać ze zmianami dotyczącymi jej zdrowia. Niestety…
W tym roku minie 14 lat od tragicznego wypadku Moniki Kuszyńskiej. Przypomnijmy, że gwiazda wraz ze swoim zespołem Varius Manx, miała kraksę na drodze między miejscowościami Rakłowice i Cieszków. Artyści wracali do domu w Łodzi po koncercie. Nikt nawet nie przypuszczał, że dojdzie do tak strasznej tragedii!
Autem kierował…
Samochód prowadził Robert Janson. Niestety, muzyk w pewnym momencie podczas skręcania stracił panowanie nad samochodem, a następnie zjechał na lewy pas, wypadł z drogi i uderzył w drzewo.
Na szczęście, wszyscy przeżyli choć siła uderzenia była tak duża, że złamała drzewo! W aucie przebywały zakleszczone ofiary, które strażacy musieli wydobyć przy użyciu specjalistycznego sprzętu.
Czytaj też: Groźny WYPADEK znanego kabaretu! Niestety…
Monika ucierpiała najbardziej
Pech chciał, że to właśnie Monika ucierpiała najbardziej. Piosenkarka niestety jest od tamtego czasu sparaliżowana. Mimo iż początkowo artystka miała żal do losu za to, co ją spotkało, z czasem nauczyła się żyć na nowo i odnalazła szczęście. Dziś Kuszyńska jest mężatką i ma dwoje ukochanych dzieci.
Co z jej zdrowiem?
Niestety, jak wynika z doniesień jednego z tabloidów, stan zdrowia piosenkarki cały czas się pogarsza. Co to dokładnie oznacza?
„Monika nie ukrywa, że jej stan zdrowia się pogarsza” – czytamy w tygodniku Twoje Imperium” .
Na szczęście, dzięki intensywnej rehabilitacji, artystka kontroluje swój stan i stara się nie załamywać.
Niestety, Monika wie, że raczej już nie będzie chodzić…
„Przyjmuję to, co jest. Nie będę się załamywać, bo szkoda mi na to czasu” – mówi.
Miejmy nadzieję, że stanie się cud i Monika stanie jeszcze na własne nogi!
Czytaj też: Poważny WYPADEK Kożuchowskiej! Niestety…
Źródło: Pomponik, Twoje Imperium
Zdjęcia: Instagram
Komentarze
Komentarze