Dwumiesięczny chłopiec został w czwartek wieczorem zostawiony we wrocławskim oknie życia. To siedemnaste dziecko uratowane przez siostry boromeuszki – pisze Stacja7.pl na podstawie informacji KAI.
Przy dziecku zostawiona była torba z ubrankami i książeczka zdrowia. „Chłopiec był nakarmiony i spokojny. Uśmiechał się do nas” – KAI cytuje słowa boromeuszki s. Ewy Jędrzejak, prezes fundacji „Evangelium Vitae”, która opiekuje się wrocławskim oknem życia.
Chłopiec zgodnie z procedurami trafił do szpitala. W tym czasie będzie poszukiwana dla niego rodzina adopcyjna. Siostry poinformowały miejski ośrodek pomocy społecznej i ośrodek adopcyjny. Jest to czwarte w tym roku dziecko zostawione we wrocławskim oknie życia, a siedemnaste od początku jego funkcjonowania.
Okno życia jest alternatywą dla matek, które nie mogą wychować swego dziecka. Matki pozostawiające swe dziecko w oknie życia nie są poszukiwane, a dziecko po badaniach w szpitalu kierowane jest do adopcji.
DS, źródło: Stacja7.pl. KAI, fot. pixabay.com
Komentarze
Komentarze