Mieszkanka Wielkiej Brytanii odnalazła dzięki koronawirusowi swoją siostrę. Niezwykła historia została opublikowana przez The Sun.
Od lat szukała siostry
32-letnia Teri Abimbola od wielu lat szukała siostry Joan Odweyer, która przy urodzeniu została przekazana rodzinie zastępczej. Kobieta wykorzystała wszystkie dostępne metody: studiowała bazy danych adopcyjnych, przeczesywała internet, a nawet wzięła udział w popularnym talk show, ale próby znalezienia starszej siostry nie przyniosły pożądanego rezultatu.
Znalazła czas na poszukiwania
Dzięki wprowadzonemu w kraju reżimowi izolacji z powodu COVID-19 Abimbola miał więcej wolnego czasu. W rezultacie zagłębiła się w archiwum i zauważyła na jednym ze zdjęć kobietę o podobnych rysach twarzy. Abimbola napisała do 51-letniej nieznajomej na Facebooku i dowiedziała się, że jest ona adoptowanym dzieckiem. Wkrótce odkryła, że Odweyer mieszka zaledwie osiem kilometrów od niej.
„Dzwoniłam do niej” – wspomina Abimbola.
„Omówiłyśmy wiele rzeczy: imiona, zdjęcia, akt urodzenia i wiele więcej. W ciągu pół godziny stało się jasne, że jest moją starszą siostrą” – dodaje.
Czytaj też: Od lat miała problemy z płodnością. Podczas kwarantanny poczęła z mężem TROJACZKI!
Pierwsze spotkanie sióstr
Kobiety spotkały się po raz pierwszy w pobliskim parku. Oprócz Odweyer Abimbola zaprosiła również swoje inne siostry na spacer. Kobiety od razu znalazły wspólny język.
„51 lat temu moja matka podarowała swoje piękne dziecko rodzinie zastępczej. Zrobiła to z wielu powodów. Miała siedmioro dzieci i zawsze opowiadała nam o naszej młodszej siostrze” – powiedziała Abimbola.
„Moje marzenie się spełniło” – mówi.
„Gdyby nie ten wirus, nie miałbym tyle czasu na szukanie mojej siostry. Nasza matka wciąż żyje i była taka szczęśliwa, że znalazłam naszą siostrę” – dodaje.
Źródło: Daily Mail
Zdjęcia: Daily Mail
Komentarze
Komentarze