Ten pierwiastek uchodzi za kontrowersyjny. W niewielkich ilościach wzmacnia szkliwo zębów, w nadmiarze — szkodzi. O czym mowa? O fluorze.
Wciąż przeprowadza się fluoryzację zębów u dzieci, aby chronić je przed rozwojem próchnicy. Wyniki badań naukowców dowodzą, że te praktyki mają niekorzystny wpływ na rozwój maluchów — fluor zmniejsza ich potencjał intelektualny (obniża IQ). Dowiedli tego badacze z uniwersytetu Harvarda.
Jest to powszechny składnik past do mycia zębów.
Wskutek nadmiaru fluoru na powierzchni zębów pojawiają się plamy, a kości ulegają osłabieniu. Ponadto mogą wystąpić problemy skórne, a także sztywność kręgosłupa. Nadmiar fluoru usuwa z organizmu jod i chlor, co powoduje kłopoty z tarczycą.
Oprócz past do zębów źródłem fluoru są ryby, czarna herbata, produkty zbożowe i mleko. Jednak jedząc i pijąc te produkty, nie przedawkujemy tego pierwiastka. Znajduje się on też w składzie leków na nerwicę, depresję i wysoki cholesterol.
Fluor występuje także w wodzie mineralnej. Co ciekawe, ich gotowanie go nie usuwa — powoduje wzrost jego stężenia.
Zobacz też: Osoby o tych IMIONACH są postrzegane jako MNIEJ INTELIGENTNE. Sprawdź
Źródło: Interia
Źródło zdjęcia: pixabay.com
Komentarze
Komentarze