Martyna Gliwińska to była partnerka Jarosława Bieniuka. Para rozstawała się i schodziła aż w końcu doszło do ostatecznego zerwania, gdy kobieta była w ciąży.
Z pewnością więc Martyna Gliwińska przeżyła bardzo trudny czas przed swoim porodem i w początkach macierzyństwa. Później jednak projektantka wnętrz „wypłynęła” i stała się popularną influencerką. Na instagramie pokazuje nie tylko siebie i swoje życie, ale też syna – Kazika (ur. 2020).
W rozmowie z Super Expressem przyznała, że bycie samotną matką nie jest łatwe:
Macierzyństwo nauczyło mnie zaradności i bardzo dużo pokory
Martyna ma jednak grono osób, które jej pomagają, dzięki czemu znajduje też czas na spotkania towarzyskie:
Teraz jest mi łatwiej, dlatego, że Kazik jest już starszy. Mam osoby, które mi pomagają, więc moje życie towarzyskie nie ucierpiało za bardzo.
Z pewnością pomoc w opiece nad Kazikiem ułatwiła też Martynie Gliwińskiej w nawiązaniu nowej znajomości. Swojego partnera poznała w pracy – przygotowywała dla niego projekt. I jak mówi „zaiskrzyło”. Celebrytka nie chce ujawniać tożsamości swojego partnera ani pokazywać go na instagramie. Jak twierdzi, jest to jego decyzja.
>>>Domańska nazwała syna neutralnym imieniem. Czy imię unisex to dobry pomysł?
Komentarze
Komentarze