Coraz więcej rodziców jest świadomych, że krzyczenie na dzieci, to także forma przemocy. Starają się więc powstrzymywać od tak ostrych reakcji na zachowanie dziecka.
Co jednak zrobić, gdy już zdarzy się taka sytuacja? Oraz jak przestać krzyczeć na dzieci?
Podniesienie głosu na dziecko może być uzasadnione w sytuacji, gdy chcemy je ostrzec przed jakimś zagrożeniem. Jeśli jednak nakrzyczymy na syna czy córkę, bardzo często mierzymy się z ogromnym poczuciem winy. Gdy często krzyczymy, efektem może być to, że dziecko zacznie się nas bać, a przestanie nam ufać.
Psycholog Justyna Rokicka podaje wiele sposobów na pozbycie się krzyku z naszego życia:
„- Nie dodawać sobie stresu obwiniającymi myślami, wyrzutami i krytyką.
-Wyciągnąć wnioski, które chwilę są dla nas najtrudniejsze, co nas „triggeruje” i być na to uważnym następnym razem, by się sytuacja nie powtórzyła
-Starać się doceniać za każdy Mały wysiłek.
-Zapisywać na kartce miłe chwile i momenty za które jesteśmy wdzięczni każdego dnia.
-Rozmawiać z innymi serdecznymi dla nas dorosłymi, zwierzać się.
-Prosić o pomoc inne osoby, nie wstydzić się mówić o tym, jak jest nam ciężko i że potrzebujemy wsparcia.
-Odpoczywać i regenerować siły. To nie jest „luksus” tylko obowiązek rodzica – by mieć potem siły i zasoby by panować nad emocjami w sytuacjach kryzysowych (a tych codziennie jest conajmniej kilka…)
-Ruszać się regularnie, spacer, rower, basen, bieganie … nawet raz w tygodniu, cokolwiek. To pomaga zrzucić z ciała nagromadzone napięcie.
– Pamiętać o tym co nas w życiu cieszy i sprawia nam radość i pielęgnować to, nie porzucać, nie rezygnować.
-Zapisać się na psychoterapię by zredukować stres i napięcie, by pozamykac rany z przeszłości, by świadomie kierować swoim życiem”
Komentarze
Komentarze