W pokoleniu naszych rodziców, dziadków czy pradziadków to właśnie rodzic czy nauczyciel był autorytetem dla dziecka. Często jednak odbywało się to poprzez chłód i strach.
Wielu rodziców w poprzednich pokoleniach uważało, że dyscyplinę można osiągnąć poprzez bycie chłodnym i surowym wobec dziecka. I nawet jeśli faktycznie dziecko słuchało się rodzica, to trudno jednak mówić o prawdziwej więzi w takiej rodzinie.
Współczesne spojrzenie na sprawę autorytetu jest zupełnie inne. Jak zatem stać się autorytetem dla dziecka?
Jak pisze pedagog Magdalena Boćko-Mysiorska:
Aby być dla dziecka prawdziwym autorytetem, czyli kimś, kogo dziecko szanuje i kogo pragnie naśladować, NIE należy być wobec niego chłodnym i surowym, czy też wzbudzać w dziecku strachu (autorytet zbudowany na lęku, to żaden autorytet!), ale życzliwie wspierać dziecko i być blisko niego (mentalnie, emocjonalnie i fizycznie), kiedy tylko się da!
Co zatem powinniśmy robić?
- Nie używać siły, tylko rozmawiać i tłumaczyć
- Nie kierować się władzą i pozwalać decydować w małych rzeczach
- Nie wyręczać dziecka, lecz wspierać je w trudnych chwilach
- Dbać o zaufanie – nie kłamać i nie manipulować
- Szanuj dziecko – nie zawstydzaj go i nie upokarzaj
- Spędzaj z dzieckiem czas (bez telefonu, telewizora itp.)
- Traktuj je poważnie i akceptuj cechy, jakie ma
- Postępuj zgodnie z wartościami i bądź spójną osobą – jeśli wymagasz czegoś od dziecka, sam postępuj tak samo
Komentarze
Komentarze