Mówi się, że osocze ozdrowieńców może mieć znaczenie w walce z koronawirusem. Tę teorię potwierdza dr Paweł Grzesiowski. Lekarz jest specjalistą w dziedzinie immunologii i terapii zakażeń.
W rozmowie z dziennikarzami WP dr Grzesiowski powiedział, że osocze od lat jest używane jako lek do różnych zakażeń, np. przeciwko tężcowi. Przeciwciała od ozdrowieńców działają wspomagająco.
“Mamy pełne potwierdzenie, że przynosi efekty. Tylko musi być podana w odpowiednim momencie” – powiedział dr Grzesiowski. Metoda jest przetestowana i sprawdzona. Działa.
Zobacz: Miała NIETYPOWY OBJAW KORONAWIRUSA. Lekarz pomylił ze znaną chorobą
“Mamy szansę na pełne wyleczenie” – podkreśla lekarz. Chodzi o to, by podać lek przed tym jak układ odpornościowy zaczyna pracować na pełnych obrotach, zanim zacznie niszczyć płuca.
Lekarze apelują do ozdrowieńców, aby oddawali osocze. Problemem jest właśnie niewielka liczba osób, od których będzie można je pobrać, a zatem niewielką liczbę ludzi będzie można tym osoczem leczyć. Na dzień 15.04 liczba ozdrowieńców wynosi ok. 700 osób.
Znasz kogoś, kto został wyleczony z zakażenia koronawirusem? Zachęć go do oddania osocza!
Całą rozmowę z dr Pawłem Grzesiowskim obejrzysz tutaj.
Zobacz też: Jest SZCZEPIONKA NA KORONAWIRUSA! Wiemy, kiedy się zaszczepisz
Źródło: WP
Źródło zdjęcia: pixabay.com
Komentarze
Komentarze