Joanna Przetakiewicz spędza bajeczny urlop na południu Francji. W Saint Tropez kosztuje luksusowych przysmaków. Je chleb, ale nie zwyczajny, tylko od samego Diora. Czy jest czego zazdrościć projektantce?
Z Konstancina do Saint Tropez
Joanna Przetakiewicz chętnie relacjonuje swoje luksusowe życie w mediach społecznościowych. Projektantka często korzysta z wakacji, na które wyjeżdża z mężem, Rinke Rooyensem. Para cieszy się piękną pogodą w rozmaitych zakątkach Europy. Aktualnie małżonkowie wypoczywają w bajecznym Saint Tropez we Francji. Jak przystało na ten luksusowy kurort, nie brakuje w nim drogich rozrywek.
Smakołyki od Diora
Projektantka uwielbia luksus i wcale się z tym nie kryje. Na swoim Instagramie zrelacjonowała posiłek, który zjadła w restauracji Dior Des Lices. Restauracja należy do globalnego giganta, a jej menu jest przeznaczone dla bogatych turystów z całego świata. W lokalu można delektować się smakołykami z logo Diora.
Przekąski z logo
W restauracji można wypić espresso za 5 euro. Jednak nie znajdziemy na nim logo Diora. ZA kawę z luksusowym logo musimy zapłacić odpowiednio więcej. Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens pili niestety tylko herbatę bez logo, ale zamówili do niej warzywa w sosie. Do dania podano również koszyczek pieczywa. I właśnie na chlebie było logo Diora, co uwieczniła Joanna Przetakiewicz. Zdjęcie oczywiście trafiło do jej mediów społecznościowych. Chcielibyście spróbować takiego pieczywa od wielkiego projektanta? Jest czego zazdrościć parze celebrytów?
Źródło: Instagram/Joanna Przetakiewicz
Zdjęcia: Instagram/Joanna Przetakiewicz
Facebook/Joanna Przetakiewicz Official
Komentarze
Komentarze