Już dziś o 11:00 w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi Północ odbędzie się pierwsza rozprawa przeciwko Kai Godek za mówienie prawdy. Czego dokładnie ma dotyczyć?
Powiedziała prawdę
Mija rok od kiedy Kaja Godek brała udział w dyskusji, w której poruszono między innymi problem pedofilii w Kościele. Politycy lewicy prześcigali się w oburzeniu, że pośród księży znajdują się osoby wykorzystujące seksualnie dzieci. Osobiście zwracała uwagę na fakt, że niezależnie od tego, czym zajmują się na co dzień sprawcy pedofilii, większość przestępstw z tego obszaru ma charakter homoseksualny.
„Walka z pedofilią w Kościele i w każdym środowisku, to musi być przede wszystkim ograniczenie wpływu homolobby i tego nie robi żadna siła polityczna dzisiaj w Polsce. Dlatego że to pederastia jest wstępem do pedofilii i to pokazuje film braci Sekielskich. Tam na sześć przypadków molestowania pięć ma charakter homoseksualny. I to zawsze tak jest. Teraz geje mówią, że chcą adoptować dzieci. Dlaczego chcą adoptować dzieci? Bo chcą je molestować i gwałcić, takie są fakty” – powiedziała wówczas Godek.
Czytaj też: Znany polski aktor przyznał, że jest GEJEM! Chodzi o…
Teraz odpowie za swoje słowa przed sądem
Za swoje słowa, Godek może trafić do więzienia nawet na rok.
„Szybko okazało się, że dzieci przed pedofilią można bronić tylko w określony sposób – w taki, na jaki pozwala środowisko LGBT. Siedmiu gejów wspieranych przez lewacki Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożyło akt oskarżenia wobec mnie z art. 212 kodeksu karnego argumentując, że ich obraziłam. Grozi mi do roku więzienia…” – dodała.
Dzisiejsza rozprawa ma rozstrzygnąć przede wszystkim jedno – czy ważniejsze jest bezpieczeństwo dzieci czy interesy lobby homoseksualnego, któremu coraz trudniej ukrywać związek z lobby pedofilskim.
Czytaj też: Wyszło na jaw KIM była żona Martyniuka. Zarabiała na życie jako…
Źródło: Życie i rodzina
Zdjęcia: Życie i rodzina, Instagram
Komentarze
Komentarze