Kinga Duda zaskoczyła wszystkich nie tylko swoją obecnością na wieczorze wyborczym, ale też bardzo poruszającym wystąpieniem.
Córka Andrzeja i Agaty Kornahuser – Duda do tej pory nie angażowała się w życie publiczne. Ostatnio przebywała na zagranicznym stażu, pojawiły się też informacje o rozpoczęciu przez nią pracy w prestiżowej kancelarii prawnej w Wielkiej Brytanii.
Jednak w niedzielę 12 lipca, Kinga pojawiła się u boku rodziców na wieczorze wyborczym. W tym ważnym momencie postanowiła stanąć przy swojej mamie i tacie i wesprzeć ich nie tylko swoją obecnością, ale też wystąpieniem.
Kinga prezentowała się bardzo korzystnie. Warto też zauważyć, że mama i córka miały niemal identyczne kreacje – białe garnitury. Młoda Duda pokazała się z bardzo profesjonalnej strony – jej wystąpienie było pewnie powiedziane i bez tremy. Było też bardzo wzruszające. Kinga podziękowała za wsparcie dla jej taty i jako osoba, która zna go bardzo dobrze, powiedziała:
Jest dobrym człowiekiem, który kocha ludzi, kocha nasz kraj i zrobi dla Polski wszystko, jak najlepiej.
Jednak padły też słowa, które bardzo nie spodobały się krytykantom. Chodziło o tolerancję:
Chciałabym zaapelować, by nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu, Niezależnie od tego, jaki mamy kolor skóry, kogo popieramy i kogo kochamy. Wszyscy jesteśmy równi. Wszyscy jesteśmy równi, nikt nie zasługuje na to, by być obiektem nienawiści.
Polecamy: Ania Mucha pomyliła wybory z komunią? Zobacz, JAK się ubrała!
Ta opinia Kingi nie została odebrana wprost jako jej własne zdanie, tylko jako ironia czy też oportunizm. Szczególnie ostro zareagowała dziennikarka Paulina Młynarska, której córka – Alicja jest lesbijką.
Młynarska twierdzi, że przez Andrzeja Dudę ludzie boją się o siebie (cokolwiek to znaczy):
Kingo Dudo! Mój profil obserwuje sporo osób, które możesz znać ze studiów, zwłaszcza młodych kobiet i mężczyzn. Wiesz, takich, które i którzy, za sprawą nagonki rozpętanej przez Twojego tatę, boją się o siebie i bliskich każego dnia, bo kochają w „niewałaściwy” sposób. (…)
Kiedy więc stajesz u jego [swojego taty] boku i nagle wypuszczasz z siebie tęczową chmurkę na temat szacunku i tolerancji, to nie jest żaden akt odwagi, ale czysty konformizm. Nieskażony niczym biel Twojego garnituru.
Paulina Młynarska uważa także, że jeśli zdaniem Kingi ludzie są równi, to dziewczyna w ogóle nie powinna pojawiać się na wieczorze wyborczym swojego taty:
Jeżeli uważasz, że wszyscy zasługują na szacunek, są równi i nie powinni się bać, niezależnie od tego kogo kochają, TO CO TY TAM W OGÓLE WCZORAJ ROBIŁAŚ? Ludzie, którzy nie godzą się na faszystowskie szczucie przeciwko całym grupom społecznym, siedzieli wczoraj w Polsce w domach, z paznokciami zjedzonymi do kości. Moja córka, która jest lesbijką, pisała do mnie w nocy: „mamuś chce mi się wymiotować z nerwów”. Moi przyjaciele geje: „Lola, nie mam już siły tu żyć”.
Jak sądzicie, czy Paulina ma rację?
fot. screen you tube; https://www.facebook.com/MlynarskaPauli/
Komentarze
Komentarze