Lekarze ze szpitala w Bangkoku oniemieli na widok tego, co znaleźli w uchu pewnego pacjenta. W trakcie badania jedna z pracownic szpitala, młoda lekarka Varanya Nganthavee natknęła się na… młodego gekona, który był w uchu pacjenta już od dwóch dni.
Ta historia została opisana przez lekarkę w mediach społecznościowych. Varanya Nganthavee opowiedziała o tym, jak pewnego dnia do placówki leczniczej zgłosił się pacjent. Mężczyzna uskarżał się na dokuczliwy ból ucha. Kiedy specjalistka zajrzała wgłąb ucha, dostrzegła w nim wijącą się, jaszczurkę.
Jestem zdezorientowana. Jak gekon wpełzł do maleńkiego otworu do uszu? – napisała lekarka w swoim poście na Facebooku.
Varanya Nganthavee użyła kropli znieczulających, a następnie wyciągnęła małego gada z ucha mężczyzny. Obawiała się jednak, że w środku mógł pozostać ogon jaszczurki. Kolejne badanie wykonane przez laryngologa, że ucho jest już czyste.
Lekarz potwierdził, że ucho zostało oczyszczone i że nie ma w nim ogona gekona. Jestem bardzo szczęśliwa! Lekarz pochwalił mnie za dobrą robotę. Chce mi się płakać.- przyznała wzruszona pani doktor.
Źródło: O2
Zobacz też: Spray na komary to trucizna dla mózgu! Niektóre preparaty wycofano z aptek
Komentarze
Komentarze