Popularna restauratorka wspomina w swojej książce pt. „Magda”, jak przed laty w Niemczech trafiła na bruk i znalazła się w agencji towarzyskiej. Sytuacja była dramatyczna, ale w końcu znalazła tak oczekiwaną pomoc. Wspomnienia Magdy Gessler budzą grozę.
Ale wspomnienia!
Magda Gessler w swojej książce, którą zatytułowała „Magda” wspomina najbardziej barwne chwile ze swojego życia. 68-latka pisze o gorącym romansie z mężczyzną, który z nią balował wiele tygodni w Niemczech. Jednak adorator restauratorki nagle zniknął. Uciekł do Polski, a za hotel nie zapłacił. Magda Gessler tak pisze o trudnej sytuacji w książce” Magda”:
Obsługa hotelowa wyrzuciła mnie na bruk, ale zatrzymała mój paszport i walizki, dając mi dwa dni na uregulowanie rachunku. Zostałam w tym, co miałam na sobie, bez paszportu i z zerową znajomością niemieckiego.
Chwile grozy
Magda Gessler wspomina, że udało się jej jakoś uprosić nieznajomych o pieniądze na nocleg. Celebrytka pojechała do Dortmundu pod adres, który dostała na wizytówce jeszcze w Polsce od nieznajomego Polaka. Mężczyzna zabrał ją do swojej pracy. Gessler wspomina:
W ciągu czterdziestu minut brałam udział w rozpisanym na kilka głosów wykładzie na temat wszelkich możliwych odmian seksu. Dowiedziałam się co jest teraz modne, co ile kosztuje, od czego warto zaczynać , a czego unikać.
Restauratorka ujawnia, że na szczęście nie musiała odpracowywać noclegu. W agencji towarzyskiej personelu mieli pod dostatkiem.
Pomoc od sutenerów
Magda Gessler wspomina, że właściciele agencji towarzyskiej opłacili jej dług w hotelu i odwieźli. Mogła też liczyć na zakup biletu powrotnego do kraju.
Byłam w burdelu tylko tę jedną noc, ale przez ten czas dowiedziałam się o seksie tysiąc razy więcej, niż w całym dotychczasowym życiu.
Źródło: Super Express
Zdjęcia: Facebook/Magda Gessler
Komentarze
Komentarze