Związek Mandaryny i Michała Wiśniewskiego dawno już odszedł do przeszłości. Mimo to parę łączy jedno – a właściwie dwoje – nastoletnich dzieci.
Wielka miłość
Mandaryna zaczęła swoją karierę jako tancerka i choreografka Ich Troje oraz partnerka lidera zespołu, Michała Wiśniewskiego. Para pobrała się w 2003 roku w Kirunie. Wielu fanów Ich Troje do dziś z zachwytem wspomina ceremonię, która była nawet transmitowana na żywo przez stację TVN. Niestety, związek Marty i Michała nie przetrwał próby czasu i para w 2006 roku się rozwiodła. Dziś łączą ich już tylko dzieci – Fabienne i Xavier, którzy mają już 16 i 17 lat.
Geny
Mimo iż Marta pozostaje w dobrych kontaktach ze swoim byłym mężem, ostatnio z jej ust padły słowa, które na pewno rozwścieczą i tak charakternego Michała. Co takiego powiedziała? Marta zapytana przez jednego z dziennikarzy, co jej zdaniem, jej dzieci odziedziczyły po niej i po jej byłym mężu, początkowo odpowiedziała łagodnie:
„Myślę, że mają trochę ze mnie, trochę z Michała, ale w ogóle nie rozpatruję tego w takich kategoriach, bo oni wzięli z nas, to co najlepsze, więc to jest najfajniejsze” – powiedziała w rozmowie z „Party”.
Przytyk w stronę Michała
W dalszej części wywiadu Marta nie była już jednak taka miła i powiedziała coś, co raczej nie spodoba się jej byłemu mężowi.
Zdaniem Mandaryny, jej dzieci są miłe, nie są pyskate i mają poczucie rytmu – w przeciwieństwie do jej byłego partnera.
„Ogromną pasję do tańca zaszczepiłam im ja i to wzięli ze mnie, bo są naprawdę świetnymi tancerzami. Dość wysoko stoją w świecie tanecznym. Natomiast nie wiem co z Michała. Poczucie rytmu mają, czerwonych włosów nie mają, są mili, nie są pyskaci, więc chyba niewiele” – powiedziała.
Czytaj też: Mandaryna marzy o TRZECIM dziecku! Na drodze do realizacji stoi JEDNA PRZESZKODA
Źródło: Party
Zdjęcia: Instagram
Komentarze
Komentarze