Marta Kaczyńska nie traktuje poważnie koronawirusa? Wybrała się z dziećmi do…
Okres kwarantanny
W całym naszym kraju panuje obecnie kwarantanna. Wprawdzie możemy wychodzić z domu, ale tylko wtedy, gdy mamy pilną potrzebę – chcemy zrobić zakupy, pójść do pracy lub jeśli zaistnieje taka potrzeba – do lekarza. Możemy też wyjść na spacer, ale powinniśmy trzymać się jak najdalej od innych ludzi. W każdej innej sytuacji, wychodzenie z domu jest niewskazane lub wręcz zabronione.
Co z pójściem do McDonald’sa lub KFC?
To zdecydowanie odradzamy, ponieważ stanie w kolejce po zamówienie, zwiększa ryzyko zarażenia koronawirusem. Zupełnie się tym jednak nie martwi Marta Kaczyńska, która wybrała się ostatnio z dziećmi na spacer, a na koniec postanowiła zajrzeć do lokalu ze śmieciowym jedzeniem.
Czytaj też: Żona zdradziła męża. Przez nią tysiące osób SĄ W KWARANTANNIE!
Czy to jest bezpieczne?
Na pewno nie. Zdaniem ekspertów, nawet wyjście do sklepu może stanowić niebezpieczeństwo dla naszego zdrowia, a co dopiero stanie w kolejce w McDonalds’ie czy KFC. Niestety, pokusa śmieciowego jedzenia przeważyła nad rozsądkiem bratanicy prezesa PiS. Co gorsza, Kaczyńska wysłała do lokalu swoje dziecko, a dokładnie jedną z córek, a sama została na zewnątrz!
„Jednak finał tej przechadzki trójmiejskiej prawniczce chluby wcale nie przynosi! Miał on bowiem miejsce w amerykańskiej sieciówce, słynącej ze smażonych kurczaków. Do środka weszła tylko córka Kaczyńskiej, wzięła jedzenie na wynos, po czym schowała je pod wózek braciszka” – relacjonuje „Super Express”.
Czym ona karmi swoje dzieci?!
Zdaniem tabloidu, Marta mogłaby przygotować swoim dzieciom o wiele zdrowszy posiłek w domu.
„Ryż, makaron, czy kasza dają wszak olbrzymie pole do popisu, a mnogość kombinacji nie może się znudzić. Znacznie bezpieczniej byłoby też iść na szybki spacer po parku, a – jeśli ochota na fast food jest tak silna – jedzenie zamówić z dowozem do domu! Drzwi restauracji, które otwierają dziesiątki ludzi, blaty, słomki – to przecież świetne miejsce dla czających się zarazków” – wylicza „Super Express”.
Ma rację?
Czytaj też: Jak rozmawiać z dzieckiem o koronawirusie? Oto 5 wskazówek!
Źródło: Super Express
Zdjęcia: Instagram, Unsplash
Komentarze
Komentarze