W sobotę informowaliśmy o makabrycznym znalezisku, którego dokonał jeden z pracowników kieleckiej sortowni odzieży. W sprawie pojawiły się nowe, nieznane dotąd fakty.
Kilka dni temu mężczyzna pracujący dla sortowni odzieży w Kielcach, znalazł ciało martwego noworodka. Funkcjonariusze policji przypuszczali, że ciało dziecka mogło zostać przetransportowane do Polski z Niemiec.
Ze wstępnych ustaleń biegłych kieleckiej prokuratury wynika, że dziecko urodziło się żywe. Jak ustalili specjaliście, dziewczynka przyszła na świat w zaplanowanym terminie i nie była wcześniakiem.
Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach, przyznał w rozmowie z mediami, że na danym moment śledczy nie wykluczają żadnej przyczyny śmierci. Rzecznik nie chciał ujawnić również, czy dziecko znalezione w Kielcach było ofiarą jakiejkolwiek przemocy.
Kolejne fakty w sprawie zostaną ujawnione prawdopodobnie w przeciągu kilku najbliższych tygodni.
Zobacz też: Makabryczne ODKRYCIE! Pracownik SORTOWNI znalazł w paczce MARTWEGO NOWORODKA!
Źródło: wiadomosci.gazeta.pl
Źródło zdjęcia: pixabay.com
Komentarze
Komentarze