Do tragedii rodzinnej doszło na Podkarpaciu. Matka zabiła dzieci i siebie. Nie chciała oddać maluchów ich ojcu.
Dramat w domu
Do zbrodni doszło we wsi Kopki , koło Rudnika nad Sanem w województwie podkarpackim. Wczoraj do 30-letniej kobiety przyjechał kurator z nakazem sądowym. Chodziło o wydanie dzieci ich ojcu. Ponoć po rozmowie z kuratorem, matka zamknęła się w łazience z 6-letnią córką i 5-letnim synem. Zaatakował dzieci nożem. Na ich ciele znaleziono liczne rany kłute. Po zabiciu maluchów, kobieta w ten sam sposób odebrała sobie życie.
Próba interwencji
Ponoć, gdy kurator słyszał odgłos przekręcania zamku w drzwiach łazienki, próbował wyważyć drzwi do pomieszczenia. Niestety na ratunek było już za późno. Dzieci zostały zabite. Matka też nie żyła. Na miejsce zdarzenia wezwano pogotowie ratunkowe. Jednak reanimacja, nie dała efektu.
Śmierć dzieci
Andrzej Dubiel z Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu potwierdził jedynie, że doszło do zdarzenia kryminalnego w wyniku, którego śmierć poniosły trzy osoby, w tym dwoje małoletnich dzieci. Według sąsiadów rodzina wcześniej mieszkała w Niemczech. Rok temu matka z dwojgiem dzieci wróciła do kraju. Zamieszkała w swoich rodziców. Małżonkowie byli rozwiedzeni. Ostatnio do kraju wrócił ojciec dzieci.
źródło: rmf24.pl
zdjęcie: pexels.com
Komentarze
Komentarze