Meghan Markle po raz kolejny rozwścieczyła królową Elżbietę II. O co poszło tym razem?
Buntowniczka
Meghan Markle wciąż nie potrafi dostosować się do zasad panujących na królewskim dworze. Już nie raz doprowadziła tym do zażenowania nawet samą królową Elżbietę II. Ostatnio księżna powiedziała coś, co bardzo nie spodobało się królowej. Chodzi o miejsce, w którym chciałaby, żeby przyszło na świat jej kolejne dziecko…
USA
Meghan chciałaby, żeby jej drugie dziecko z księciem Harrym przyszło na świat w… Stanach Zjednoczonych. Gdzie dokładnie?
„Meghan powiedziała już swoim przyjaciółkom, że kiedy będzie chciała urodzić kolejne dziecko, chciałaby to zrobić w Los Angeles, gdzie się urodziła i wychowała. Będąc w ciąży w Wielkiej Brytanii bez rodziny i przyjaciół, czuła się niej niezwykle samotna” – donosi informator magazynu „OK!”.
Za nic ma panujące zasady
Księżna doskonale o tym wie, że wszystkie dzieci w rodzinie królewskiej przychodzą na świat w szpitalu św. Marii w Londynie i nie ma żadnych odstępstw od tej zasady. Mimo to wciąż się buntuje i próbuje postawić na swoim.
Jak donosi „OK! Magazine” Meghan i Harry podobno zastanawiają się nawet nad przeprowadzką do Stanów Zjednoczonych!
„Oboje chcą przerwać tradycję związaną z porodami w Wielkiej Brytanii i nic sobie nie robią z tego, że królowa Elżbieta II zagroziła im odebraniem tytułów książęcych” – donosi informator.
Co sądzicie o zachowaniu Meghan? Wprowadzanie własnych zasad do królewskiego dworu to mądra decyzja?
Czytaj też: Meghan Markle zagrała wszystkim na nosie! ZOBACZ, co zrobiła!
Źródło: OK Magazine
Zdjęcia: Instagram
Komentarze
Komentarze