We wczorajszym odcinku „Milionerów” mogliśmy zobaczyć zmagania pani Anny Cichosz z Wrocławia, którą od głównej wygranej w show dzieliły zaledwie 2 pytania. Jak sobie poradziła podczas gry?
Wygrana była tak blisko
Pani Anna Cichosz z Wrocławia zaszła w „Milionerach” naprawdę daleko. Od głównej wygranej, czyli miliona złotych, dzieły ją już tylko dwa pytania. Jak brzmiało pytanie za pół miliona i jak sobie z nim poradziła pani Anna?
Pytanie o mięso skorupiaka
Pytanie za pół miliona brzmiało następująco:
Szyjki rakowe to mięso raka. Z której jego części?
A: z głowy
B: ze szczypiec
C: z tylnych odnóży
D: z odwłoka
Pytanie do przyjaciela
Pani Anna przyznała, że jadła już kiedyś szyjki rakowe, ale nie wie, z jakiej części ciała skorupiaka one pochodzą. Na szczęście, uczestniczka miała na swoim koncie dwa koła ratunkowe – pytanie do publiczności oraz telefon do przyjaciela.
Kobieta postanowiła wykorzystać drugie z kół, czyli telefon do przyjaciela. Jej kolega obstawił odpowiedź D: „z odwłoka”, ale nie był do końca przekonany o słuszności tej odpowiedzi.
Czytaj też: Uczestniczka „Milionerów” usłyszała podchwytliwe pytanie! Uratowała ją…
Pytanie do publiczności
Uczestniczka zdecydowała się skorzystać z pomocy publiczności. Co ciekawe, wynik głosowania był jednoznaczny, ponieważ aż 90% osób postawiło na odpowiedź D: „z odwłoka”. Na drugim miejscu uplasowała się odpowiedź C, na trzecim A, a na ostatnim B.
Zrezygnowała z gry
Pani Anna nie chciała ryzykować i postanowiła zrezygnować z dalszej gry, zabierając 250 tysięcy złotych.
Jaka była prawidłowa odpowiedź?
Rzeczywiście, była to odpowiedź D, ponieważ szyjki rakowe to delikatne mięso raka z odwłoka.
A wy znalibyście odpowiedź na to pytanie?
Czytaj też: TO pytanie rozbiło widzów „Milionerów”! Uczestnika zapytano o…
Źródło: TVN
Zdjęcia: TVN, YouTube, Pixabay
Komentarze
Komentarze