Site icon Dziecko i Figura

Monika Olejnik atakuje Dudę i myli pojęcia! „Czy dzieci powinny wiedzieć, co to jest…?”

Dudę

IG

Monika Olejnik jest zagorzałą przeciwniczką partii rządzącej i bardzo ostro krytykuje poczynania prezydenta Andrzeja Dudy, prezesa Jarosława Kaczyńskiego oraz innych polityków Prawa i Sprawiedliwości. Ostatnio dziennikarka odniosła się do głośnej sprawy seksualizacji dzieci w szkołach.

Chce, by dzieci uczyły się w szkole masturbacji?

Monika Olejnik od lat wspiera społeczność LGBT. Zgodnie z jej założeniami, dzieci w wieku 4 lat powinny zacząć uczyć się masturbacji.

Według standardów WHO, dzieci w grupie wiekowej 0-4 powinny:

Edukacja a seksualizacja

W swoim najnowszym felietonie Monika Olejnik w ostrych słowach krytykuje prezydenta Andrzeja Dudę za to, że broni polskich dzieci przed przedwczesną seksualizacją. Prezydent bardzo zdecydowanie sprzeciwia się karcie zaproponowanej przez WHO. Jego zdaniem edukacja seksualna powinna się odbywać w sposób naturalny i dopasowany do wieku. Niestety, według WHO tajniki masturbacji powinny poznawać już dzieci w wieku 4 lat, a nie nastolatkowie w wieku dojrzewania.

Myli pojęcia

Olejnik mówi o konieczności uchronienia dzieci przed krzywdą „złego dotyku” i tu się w pełni z nią zgadzamy. Trudno się jednak zgodzić na to, by dzieci były w Polsce poddawane eksperymentom i na tak wczesnym etapie uczone, czym jest transseksualizm lub adopcja dzieci przez homoseksualne pary. Czym innym jest bowiem konieczna edukacja dzieci a seksualizacja, którą proponuje WHO i LGBT.

Czytaj też: Marek Kondrat wspiera LGBT wykorzystując do tego córeczkę?! Zapozował na tle…

Pexels

Oskarżenia wobec Dudy

W swoim felietonie, Olejnik pisze:

„#FelietonMoniki Prezydent Duda ratuje dzieci przed seksualizacją!

Panie prezydencie, czy w XXI wieku dzieci powinny mieć edukację seksualną w szkole? Czy powinny wiedzieć, co to jest zły dotyk? Co mają zrobić, kiedy coś złego im się przydarzy? Gdzie mają szukać pomocy?

Prezydent Andrzej Duda jeździ po kraju, przestrzegając Polaków przed seksualizacją dzieci. Mówi o agresywnej seksualizacji, która może być wprowadzona do szkół, by jednopłciowe pary adoptowały dzieci. Ma nastąpić bezczelne wtłaczanie propagandy seksualnej. A on nie pozwoli na takie eksperymenty. Pan prezydent jest odważny i nie zamierza tego przemilczać, bo – jak mówi – chodzi o wolność słowa”.

Porusza temat pedofilii w Kościele

Olejnik zeszła też na temat pedofilii w polskim Kościele i głośnego filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”. Dziennikarka wypomina rządowi brak zdecydowanych działań w sprawie utworzenia komisji ds. pedofilii.

„Warto w końcu zacząć rozmawiać poważnie. Sprawa pedofilii nie jest w Polsce do końca załatwiona. Kiedy obejrzeliśmy pierwszy film braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”, politycy byli wstrząśnięci. Miała powstać komisja do spraw pedofilii. Nadal na nią czekamy, bo posłowie PiS odkładają wybór członków tej komisji. Choć powołana została we wrześniu ubiegłego roku, pan prezydent powołał do jej składu osobę dopiero po filmie Sylwestra Latkowskiego”.

Oskarża Kaczyńskiego

Olejnik skrytykowała też Kaczyńskiego, że nie robi nic w sprawie ustanawiania należytych kar dla pedofili. Odniosła się również do głośnej ostatnio sprawy ułaskawienia pedofila przez Andrzeja Dudę.

„Jarosław Kaczyński w zeszłym roku mówił, że nie będzie zawiasów za pedofilię. Że będą surowe kary i że „ani Nobel, ani Oscar, ani europejska sława” nie uchroni przed odpowiedzialnością. Niektórzy politycy PiS źle reagowali na doniesienia o pedofilii w Kościele, mówili, że to atak i wydumana sprawa. Teraz prezydent, który tak dba o rodzinę, zaskoczył ułaskawieniem pedofila. Andrzej Duda pisze, że sprawa dotyczyła jedynie zakazu zbliżania się, że inne kary zostały wykonane, że nie było gwałtu, że dorosła już osoba wraz z matką prosiła o uchylenie zakazu zbliżania się. Pan prezydent przy tym powołuje się na pozytywną opinię sądu i prokuratora generalnego. Kiedy Samantha Geimer wybaczyła Romanowi Polańskiemu, to nie miało dla polityków PiS znaczenia. Dla dużej części opinii publicznej Roman Polański pozostaje winny, podobnie jak dla prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Co się stało w tym przypadku, że był taki łaskaw i przychylił się do ułaskawienia? Pan prezydent zaczął swoją karierę jako głowa państwa od ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i jego kolegów, choć wyrok jeszcze nie zapadł. Teraz, kończąc kadencję, ułaskawia i tłumaczy, że sprawa była prywatna. Naprawdę w dziwnym kraju żyjemy”.

Czytaj też: Znany polski aktor przyznał, że jest GEJEM! Chodzi o…

Źródło: Instagram

Zdjęcia: Instagram, Pexels

Komentarze

Komentarze

Exit mobile version