15-letnia dziewczyna oskarżyła własną matkę o straszne rzeczy. Zaczęło się banalnie, bo matka – Agnieszka Tucholska z Bolesławca – nie chciała pozwolić, by córka sama wracała wieczorem.
Na drugi dzień, dziewczyna poszła na policję i zaczęła o matce opowiadać straszne rzeczy. W efekcie 15-latka trafiła do rodziny zastępczej, a to co wymyśliła na temat własnej matki jest szokujące:
Powiedziała swojemu opiekunowi, że mama stosowała wobec niej przemoc na tle seksualnym, że w wieku przedszkolnym wpychałam jej do pochwy pogrzebacz. Powiedziała, że włożona szklanka do pochwy pękła i ją poraniła, że wsuwałam jej tam palce i że to było praktycznie codziennie. Ona mi się odgrażała SMS-ami, jak już zgłosiła przemoc domową*
Na skutek obciążających zeznań córki, podejrzana matka trafiła do więzienia. Dopiero po jakimś czasie udało się jej wyjść na wolność, choć sprawa nadal jest w toku.
Jak na razie sąd nie dopatrzył się dowodów przeciwko matce. Co więcej, okazało się, że 15-latka jest dziewicą i nie ma żadnych blizn, jakie musiałyby powstać w wyniku opisywanych czynów.
Powiedzieliśmy dzisiaj na rozprawie w sądzie, że nie widzimy szansy, żeby ona mogła wrócić do domu*
– przyznaje pani Agnieszka.
Podobnego zdania jest ojciec dziewczyny. Na razie nie potrafi jej wybaczyć.
źródło: polsatnews.pl
Komentarze
Komentarze