Celiakia, choroba o podłożu genetycznym, powodująca nietolerancję glutenu dotyka tylko 1,3% światowej populacji. Powoduje ona zanik kosmków jelitowych, przez co zaburzone jest wchłanianie i trawienie substancji odżywczych.
Więc jak to jest z tą nietolerancją i nadwrażliwością na gluten? Według norweskich naukowców z Oslo University Hospital, pozostałe 12% osób, które uważają, że nie tolerują glutenu lub są na niego wrażliwe wcale nie musi się go obawiać. Przeprowadzili oni eksperyment, w którym udział brały osoby deklarujące nietolerancję lub nadwrażliwość na gluten, ale jednocześnie wykluczono u nich celiakię. Uczestnikom przez siedem dni podawano batoniki z glutenem, fruktanami oraz wersję placebo, czyli pozbawioną zarówno fruktanów i glutenu. Każdy z tych produktów wyglądał tak samo i tak samo smakował, a to po to by uczestnicy nie odczuli różnicy podczas jedzenia.Do oceny zdrowia posłużyła skala stosowana przy leczeniu zespołu jelita drażliwego.
Wyniki jednoznacznie wskazywały, że ochotnicy nie odczuli żadnych dolegliwości po zjedzeniu batoników z glutenem i wersji placebo. Natomiast występowały one o 13% częściej w przypadku zjedzenia batoników z fruktanami.
Według naukowców to właśnie fruktany są odpowiedzialne za problemy gastryczne, które do tej pory zganiano na gluten. Te związki pochodzenia roślinnego, zawierające fruktozę i glukozę, występują bowiem w produktach o dużej zawartości glutenu, m.in. w pszenicy, jęczmieniu, życie, cebuli, czosnku, ciecierzycy, kapuście czy karczochach.
Wnioski płynące z eksperymentu jednoznacznie wskazują, że osoby ciepiące na zespół jelita drażliwego lepiej czują się na diecie bezglutenowej bo w ten sposób unikają jedzenia fruktanów, które niekorzystnie wpływają na zdrowie.
Dlatego zanim wyeliminujemy gluten warto sprawdzić, ca tak na prawdę nam szkodzi.
źródło: gazeta.pl
zdjęcie: pixabay.com
KB
Komentarze
Komentarze