Nowe badania sugerują, że wkrótce może być konieczna zmiana klasyfikowania choroby Alzheimera. Można ją bowiem podzielić na co najmniej sześć frakcji.
Około 20 naukowców z różnych amerykańskich placówek medycznych przeanalizowało dane na temat 4050 osób z późną postacią choroby Alzheimera. Uczeni przyznawali punkty w czterech różnych dziedzinach: pamięci, funkcjonowaniu wykonawczym, języku i funkcjonowaniu wizualnym.
Około 39 proc. osób miało stosunkowo równe wyniki we wszystkich czterech dziedzinach. Grupa ok. 27 proc. badanych miała wyniki pamięciowe znacząco niższe niż w innych grupach. Kolejna grupa 13 proc. osób miała niższe wyniki w kategoriach językowych, a jeszcze inna (12 proc.) niższe w zakresie funkcjonowania wzrokowo-przestrzennego. Mała grupa, zaledwie 3 proc. miała niskie wyniki w zakresie funkcjonowania wykonawczego, a kolejne 6 proc. niższe wyniki w dwóch różnych domenach.
Następnie wykorzystano dane genetyczne, aby stwierdzić czy występują trwałe podziały biologiczne między grupami. Odkryto w sumie 33 polimorfizmy pojedynczego nukleotydu (SNP), specyficzne lokalizacje w całym genomie związane z jedną z podgrup.
Odkryto także, że inna podgrupa – związana z pamięcią – ma silny związek z odmianami genu APOE, który jest powiązany z rozwijającym się alzheimerem wśród osób o pochodzeniu europejskim.
Najnowsze prognozy szacują, że liczba osób z chorobą Alzheimera w Stanach Zjednoczonych wzrośnie z 5,7 mln w 2018 r. do 14 mln w 2050 r.
Komentarze
Komentarze