Na COVID-19 ciężko chorują nie tylko osoby dorosłe. W Krakowie noworodek walczy o życie. Maluszkowi podawane są liczne leki, niektóre toksyczne. Wszystko po to, by ocalić życie dziecka.
Ciężko chory
Noworodek z Krakowa w bardzo poważny sposób przechodzi chorobę. Chłopiec ma zaledwie kilka tygodni i żadnych obciążeń zdrowotnych. Niestety dziecko jest ciężko chore. Lidia Stopyra, która jest lekarką w Szpitalu im. Żeromskiego powiedziała w rozmowie z Super Expressem, że trwa walka o zdrowie i życie maluszka:
Kolejny dzień na tlenie w wysokim przepływie. Kable, kabelki, sondy, wkłucia…Minimalizujemy ból, ale całkiem się nie da. Kilkanaście podanych leków, niektóre „stare”, ale niektóre takie, z którymi mamy małe doświadczenie.
Efekty uboczne
Niestety leczenie nie jest do końca bezpieczne dla takiego maluszka. Leki mogą mieć groźne efekty uboczne. Lidia Stopyra powiedziała:
Wszystkie leki mają swoją toksyczność. Prawie sto pobranych badań- bo trzeba monitorować funkcje nerek, wątroby, szpiku, płuc, serca. Ale musimy je stosować, bo to jest ratowanie życia. Umordowana matka 14.dobę pochylona nad łóżeczkiem dziecka. Płacze…
Domownicy nie zaszczepieni
Lidia Stopyra przekazała, że domownicy maluszka nie byli szczepieni. Lekarka zaapelowała o rozsądek i wzięcie udział w akcji szczepień przeciwko koronawirusowi. Zdaniem Stopyry szczepień nie powinny bać się też kobiety w ciąży. To może uratować dzieci przed ciężkim zachorowaniem na COVID-19.
Źródło: Super Express
Zdjęcie: Pexels
Komentarze
Komentarze