Nagły podmuch wiatru porwał ten popularny sprzęt plażowy, który z dużą prędkością kierował się prosto na dziecko.
Mały Henry bawił się na plaży w Myrtle Beach w Południowej Karolinie w USA ze swoimi rodzicami. Dziecko znajdowało się zaledwie parę metrów od swojej mamy. Kobieta filmowała zabawę chłopca, kiedy nagle silny podmuch wiatru sprawił, że lecący parasol plażowy o mały włos nie przebił ciała dziecka.
„Ten parasol pojawił się zupełnie nagle. Minął mojego synka w odległości mniej więcej 6 cali (ok. 15 cm). To było przerażające. Nigdy nie wiesz, co się wydarzy. A życie może się zmienić w mgnieniu oka. Mam nadzieję, że dzięki temu nagraniu uratuję komuś życie. Ten latający parasol niemal wywrócił nasz świat do góry nogami”-relacjonowała Asthon, matka chłopca.
https://www.youtube.com/watch?v=VEnakguwXLM
Okazało się, że w tym samym dniu silny podmuch wiatru porwał aż 6 takich parasoli na plaży. Matka dodała, że czuła się bezpiecznie, ponieważ wcześniej ratownik wykopał dołek w piasku i nic nie wskazywało na to, że parasol ten jest niestabilny.
Według danych amerykańskiej Komisji ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich (CPSC) w latach 2008-2017 ponad 31 000 ludzi trafiło do szpitali w wyniku uszkodzeń jakich doznali przez parasole plażowe.
ZOBACZ TEŻ:Olej z nasion tego kwiatu skutecznie ujędrnia skórę. To NATURALNY BOTOKS!
Żródło:edziecko, gazetapomorska / pixabay
Żródło nagrania:youtobe
Komentarze
Komentarze