Do tej pory reklamy perfum kojarzyły nam się z romantycznymi scenami, z pięknem i harmonią.
To jednak dla niektórych – jak widać – okazuje się to zbyt banalne, więc idą w innym kierunku.
W reklamie Kenzo World oglądamy eleganckie przyjęcie, na którym piękna dziewczyna (Margaret Qualley) najwyraźniej się nudzi. Opuszcza więc salę i wychodzi do holu, gdzie zaczyna tańczyć w obłąkany i agresywny sposób. Gdyby nie uroda i piękna suknia, pomyślelibyśmy, że to wariatka.
Magazyn Glamour zachwyca się:
„Reklama zapachu „KENZO WORLD” wbije Was w fotel! Po obejrzeniu tej reklamy aż chce się pobiec do perfumerii i poczuć jak pachnie pierwszy zapach marki KENZO.”
Tak… Faktycznie… Trochę bliżej prawdy jest Elle pisząc:
„Aktorka poprzez ruch wyzwala emocje gotujące się w niej w trakcie nudnej gali. Daje im upust, poruszając się po pustym budynku i przyjmując nienaturalne pozy. Chwilami można mieć wrażenie, że została opętana jakąś wewnętrzną siłą…”
Pozytywny odbiór magazynów lifestyle’owych jest oczywisty – w końcu Kenzo to zapewne jeden z reklamodawców i nie wypada pisać o nim źle.
Jednak patrząc chłodnym okiem. Prezentowanie kobiety jako niezrównoważonej i agresywnej, na pewno nie jest pozytywne i nie zachęca do zakupu perfum – przecież żadna z nas nie chce wpaść w obłęd!
Dlaczego więc znana marka perfum pokazuje kobietę w takim właśnie ujęciu? Chce pokazać, że jesteśmy nieobliczalne…?
Spot z pewnością jest kontrowersyjny – zobaczcie sami i oceńcie!
https://www.youtube.com/watch?v=ABz2m0olmPg
Komentarze
Komentarze