Kilka dni temu Olga Frycz wróciła do Polski z Teneryfy, gdzie spędziła całe dwa miesiące.
Dziś pochwaliła się zdjęciem z Wrocławia, jednak pod tym postem wybuchała prawdziwa burza. Internauci pytali, dlaczego Olga Frycz nie jest na kwarantannie?
Aktorka wyjaśniła, że tzw. transportem zborowym, czyli samolotem doleciała do Berlina. Dalej, do Polski wracała już samochodem, więc izolacja jej nie obowiązuje. Obserwujący Olgę na Instagramie nie byli jednak przekonani.
Wróciła Pani z Teneryfy, nieważne że przez Berlin🥴 nie powinna byc Pani na kwarantannie?
– pyta jedna z osób, na co Olga odpowiada:
ja też gdybym miała być to bym była. A że nie muszę być to nie jestem. Nie ma takiego obowiązku. Wszystko zgodne z prawem. Halo policja ?
Internautka jednak drążyła temat:
kazdy rozsadny człowiek przy rozporzadzeniu mowiacym o tym ze wracajac z Hiszpanii ma kwarantanne, nie kombinuje nawet przyjezdzajac samochodem z Berlina, poprzednio przylatujac z Teneryfy do tegoz Berlina, tylko sie jej poddaje
Na co Olga odpowiada niefrasobliwie:
pani kochana 😂😂 to dzwoń pani na policję.
To, co ktoś zadzwoni…? 🙂
>>>Stylizacja Ewy Drzyzgi powala na kolana! „Wygląda jak zestaw: ksiądz z ministrantem urwisem 😀😎”
Komentarze
Komentarze