W swojej ostatniej autobiografii Otylia Jędrzejczak wraca pamięcią do bardzo przykrych wspomnień. Okazuje się, że sportsmenka w przeszłości poroniła. Niezwykle szokujące jest to, jak zachował się w tej sytuacji jej partner…
Poroniła
W swojej ostatniej książce Otylia zdradza wiele smutnych faktów ze swojej przeszłości. Opowiada w niej nie tylko o wypadku, w którym zginął jej ukochany brat, ale także o tym, że straciła kiedyś dziecko.
Czytaj też: Jak zachęcić dziecko do ĆWICZEŃ? Otylia Jędrzejczak znalazła FENOMENALNY sposób!
Nawet jej nie odwiedził
Gwiazda ujawniła, że kiedy straciła dziecko, była z tym zupełnie sama. Jej partner nawet nie odwiedził jej w szpitalu, żeby zapytać, jak się czuje i pobyć z nią w trudnych chwilach.
„Tak, wprawdzie powiedziałam mu, że nie musi mnie odwiedzać, ale ja na jego miejscu i tak bez wahania spakowałabym się i przyjechała” – wspomina Otylia.
Poronienie okaleczyło ją psychicznie
Otylia nie ukrywa, że utrata dziecka bardzo odbiła się na jej stanie psychicznym.
„Przeżycie poronienia ma ogromny wpływ na psychikę i może skończyć się depresją. Powrót do normalnego życia albo decyzja o kolejnej ciąży bywają naprawdę trudne. Boisz się i zastanawiasz, jak będzie tym razem” – dodała.
Czytaj też: Otylia Jędrzejczak CHCIAŁA SIĘ ZABIĆ! Planowała…
Źródło: Pomponik
Zdjęcia: Instagram
Komentarze
Komentarze