Piernik jaki jest, każdy widzi. Twarde ciemnobrązowe ciasto zrobione z mąki pszennej, żytniej, mleka, jajek, miodu oraz karmelizowanego cukru. Zwykle też mocno przyprawione cynamonem, imbirem, niekiedy także goździkami, kardamonem czy lawendą. W przedświątecznym okresie po ten tradycyjny już przepis sięgają nawet blogerki modowe. Pozując do zdjęć, chętnie prezentują swoje pięknie wypieczone…stylizacje.
Alternatywa dla świątecznych wzorów
Błysk, kolor, cekiny, pompony, skandynawskie wzory, choinki i renifery. Świątecznych motywów nie ma końca. Szczególnie jeśli chodzi o ubrania pokryte pstrokatymi wzorami. Wszystkich antyfanów świątecznej otoczki, uspokajamy: aby wbić się w bożonarodzeniowy nastrój, wcale nie musisz świecić czerwononosym reniferem wyglądającym z zielonego swetra. Nie przepadając za krzykliwymi kolorami i wzorami możesz postawić na nieco inne, bardziej stylowe rozwiązanie, którym będzie pierniczkowy kolor.
Wygląda bardzo elegancko zarówno w wersji totalnie zimowej w postaci modnych futerek czy swetrów. Doskonale sprawdzi się też w charakternym połączeniu z modną w tym sezonie skórą. Będzie to zestaw idealny, tym bardziej, że sama nazwa piernik wywodzi się ze staropolskiego słowa „pierny”, czyli pieprzny. Pierne stylówki na przełamanie świątecznej słodyczy? To może być strzał w dziesiątkę albo raczej dwunastkę – patrząc na ilość wigilijnych potraw
Goodbye, my love goodbye
Odchodząc od piernikowej mody, nadszedł czas na chwilę nostalgii. A wszystko przez kilka trendów, które będziemy musiały pożegnać w Nowym Roku. Ukochane przez setki modomaniaczek toporne sneakersy, biżuteria z motywem muszelek i liter, a także militarne kombinezony. Trzeba będzie zakończyć z nimi tę modową przygodę, śpiewajac jak Demis Roussos słynne „Goodbye, my love goodbye…”
Zdjęcie główne: https://www.instagram.com/lilithanii/
Komentarze
Komentarze