Pierwsze dni w nowej szkole, przedszkolu czy żłobku to ogromny stres nie tylko dla dzieci, ale i dla rodziców.
Największe emocje towarzyszą dzieciom, które wcześniej nie chodziły do żadnej placówki oświatowej, bo dotychczas były pod opieką rodziców, dziadków czy opiekunek. Oderwanie od rodziców czy opiekunów i pozostanie na kilka godzin w obcym miejscu to ogromna trauma. Pożegnaniu często towarzyszą krzyki czy płacze i to nie tylko pierwszego dnia, ale i w kolejnych.
Tymczasem to właśnie rodzice mogą utrudniać proces adaptacji dziecka w nowym miejscu. Wszystko przez jeden błąd.
Najczęstszy błąd rodziców
Pisze o tym psycholog Ewa Sękowska-Molga i wskazuje błąd dotyczący pożegnania z dzieckiem przed szkołą czy przedszkolem. Często to rodzice, którzy też przeżywają pierwsze dni w nowej placówce, swoim zachowaniem sprawiają, że dziecko jeszcze bardziej się stresuje. Chodzi tu na przykład o wielokrotne pożegnania:
Nie przedłużaj pożegnania, nie żegnaj się z dzieckiem kilka razy, zrób to tylko jeden raz.
Pamiętaj, że z każdą kolejną minutą dziecko będzie coraz bardziej zwracało uwagę na emocje.
Tak więc przytulamy, całujemy, oddajemy dziecko pod opiekę nauczycieli i odchodzimy.
Na co jeszcze zwrócić uwagę przy odprowadzaniu dzieci do nowej szkoły czy przedszkola?
- nie pospieszać
- przy pożegnaniu być czułym, ale stanowczym
- pozwolić dziecku na płacz, ale samemu nie płakać
- nie okłamywać dziecka i mówić, że zaraz przyjdziemy, ale podać porę naszego powrotu np. po obiedzie
- życzmy dziecko miłego dnia i dobrej zabawy
A jaki błąd popełniamy przy odbieraniu dziecka?
Są to „przepytki” czy było grzeczne, czy ładnie zjadło, czy płakało itp. Zamiast tego przytulmy, pocałujmy i powiedzmy, że się cieszymy, że widzimy syna czy córkę. I to wystarczy, a potem dziecko i tak samo nam opowie, co tego dnia działo się w szkole czy przedszkolu.
>>>Tomasz Wolny powiedział jak wychowuje dzieci. Szkoła to tylko DODATEK!
Komentarze
Komentarze