Na poczcie w Szczecinie przeprowadzono ewakuację pracowników, a na miejscu pojawiło się siedem zastępów Straży Pożarnej, w tym grupa chemiczna.
Na poczcie przy ul. Włościańskiej w Szczecinie miał miejsce wybuch w jednej z przesyłek i wyciekała z niej nieznana substancja. Wezwane służby zbadały sprawę i ustaliły, że tą substancją było… wino, które z nieznanych przyczyn „wybuchło”.
Straż Pożarna po stwierdzeniu, że wyciekająca substancja jest nieszkodliwa, zakończyła czynności i zezwoliła pracownikom na powrót na stanowiska pracy.
Czytaj także: W dzieciństwie budowałeś „bazę” z poduszek? Zobacz TO!
To zdarzenie z jednej strony jest zabawne, a z drugiej widać, w jakich czasach żyjemy. Wezwanie do „wybuchu” niebezpiecznej substancji, jaką okazuje się być wino, pokazuje że jako społeczeństwo żyjemy w strachu. Teraz każda pozostawiona walizka może być bombą, a każdy wybuch zamachem.
Komentarze
Komentarze