Polka mieszkająca w Hiszpanii, postawiła dość odważną tezę, a mianowicie że w tym kraju spadł sztuczny śnieg.
Na dowód Polka zamieściła nagranie, na którym próbuje roztopić bryłkę śniegu za pomocą zapalniczki. Śnieg jednak się nie topi, a czernieje. Dodatkowo pojawia się nieprzyjemny zapach. Wtedy kobieta stwierdza, że „ten śnieg to są chemikalia, kwasy i plastiki”.
Pod tym nagraniem pojawiło się wiele prześmiewczych komentarzy:
Tak właśnie się kończy „A na co mnie się chemia/fizyka przyda w życiu?” A potem mamy takie kwiatki typu nie topniejący plastikowy śnieg, chemtrails, 5G kontroluje mózgi i wiele wiele innych
To jest brak wiedzy i głupota. Mniej telewizji więcej myślenia.
Wstyd na cały świat, dziękujemy Pani za taki popis niewiedzy…
Jak wyjaśnia serwis twojapogoda.pl czernienie bryłki śniegu jest normalnym zjawiskiem:
Zapalniczki są napełniane łatwopalnym gazem, najczęściej butanem.
W wyniku niepełnego spalania tego gazu powstaje sadza, która w postaci miniaturowego pyłu osadza się na śnieżynce.
Jednak jeden z internautów zwraca uwagę na inną kwestię, a mianowicie drobinki plastiku obecne w wodzie, a nawet w powietrzu. Tym samym plastik obecny jest także w śniegu:
Nieźle pojechaliście babce a ona niestety ma rację po części. Śnieg nie jest sztuczny plastikowy tylko zawiera plastik drobinki które spadły razem ze śniegiem. Plastik mamy w obiegu wody, spalany w piecach itd. Fakt śnieg się okopci i to jest normalne natomiast powinien topnieć a nie topić się. Co więcej po tym filmiku sam zrobiłem doświadczenie, śnieg po podgrzaniu śmierdzi plastikiem (lokalizacja brudny Śląsk). Sprawdźcie sami – czytamy pod filmikiem na Youtube.
Zrobicie eksperyment? 🙂
Komentarze
Komentarze