Nikt nie spodziewał się, że najpiękniejszy dzień w życiu pary Willa i Bailee, będzie zarazem ostatnim dniem ich życia. Para zginęła w katastrofie helikoptera, który rozbił się z stanie Teksas w Stanach Zjednoczonych, kilka godzin po zaślubinach.
Will Byler i Bailee Ackerman powiedzieli sobie sakramentalne „tak” 3 listopada 2019 roku. Przyjęcie weselne zorganizowano w ranczu, które należy do dziadka Willa Bylera. Po dwóch godzinach wspólnej zabawy z gośćmi, małżonkowie mieli zaplanowany lot helikopterem. W trakcie trwania lotu, na jego pokładzie znajdowały się tylko trzy osoby: Will, Bailee oraz pilot.
W pewnym momencie wydarzyło się coś potwornego! Śmigłowiec rozbił się na wzgórzu, niedaleko od miasteczka Uvalde. Aktualnie trwają prace badawcze, które pozwolą ustalić śledczym przyczynę katastrofy. W wyniku zdarzenia, zginęła cała trójka podróżujących.
Zrozpaczona przyjaciółka Jessica Stilley, a jednocześnie druhna tragicznie zmarłej kobiety, napisała w mediach społecznościowych wzruszający wpis, w którym żegna Bailee.
„Słodka Bailee Raye. Moje serce pękło na milion kawałków. Nie mogę znieść myśli, że już nigdy nie zobaczę mojej najlepszej przyjaciółki. Cieszę się, że poślubiłaś mężczyznę swoich marzeń i odnalazłaś miłość, na którą zasłużyłaś”.
Zobacz też: Świętował SWÓJ WIECZÓR KAWALERSKI! Zamiast PRZED OŁTARZ, TRAFIŁ NA…
Źródło: mirror.co.uk
Źródło zdjęcia: mirror.co.uk
Komentarze
Komentarze