Site icon Dziecko i Figura

Powiększyła pośladki u… KOSMETYCZKI! Skończyło się tragicznie!

pośladki

DM

Pewna młoda kobieta z amerykańskiego stanu Teksas zmarła po nielegalnym powiększeniu pośladków przez nielicencjonowaną kosmetyczkę. Ta odpowie teraz w sądzie za nieumyślne spowodowanie śmierci – donosi Daily Mail.

Wydała tysiąc dolarów za zastrzyki z silikonu

35-letnia Latora King wydała tysiąc dolarów za zastrzyki z silikonu, które wstrzyknięto w jej pośladki. Zamiast poddać się zabiegowi w profesjonalnym gabinecie estetycznym, King wybrała się do… kosmetyczki. Kilka dni po zabiegu 35-latka zmarła. Pomimo tego, że 55-letnia kosmetyczka zaprzecza, jakoby miała przeprowadzać zabieg, z korespondencji na telefonie zmarłej wynika coś innego.

„Były umówione na powiększanie pośladków zastrzykami. Skończyło się tragicznie i Latora zmarła” – czytamy na portalu Daily Mail.

Kilka dni po tym, jak King przeszła zabieg, wysłała swojej kosmetyczce zdjęcie swoich zdeformowanych pośladków, na których były zakrwawione kawałki gazy. Następnego ranka rodzina zabrała kobietę do szpitala, gdzie Latora kilka godzin później zmarła. Autopsja wykazała, że ​​wstrzyknięcie silikonu spowodowało zatorowość płucną.

Czytaj też: Agata Rubik, jakiej nie znacie! Pokazała PÓŁNAGIE POŚLADKI!
DM

Odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci

Kobieta oskarżona o bycie nielicencjonowaną kosmetyczką znaną jako „Jag Booty” stoi w obliczu zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci. Głównym dowodem w sprawie mają być wiadomości tekstowe, w których kobiety umawiały się na zabieg i korespondowały na temat wykonanej procedury.

„Dziękuję bardzo. Udało mi się dotrzeć do domu. Czuję się dobrze” – napisała King, na co Burnley – zapisana w kontaktach zmarłej kobiety jako „Jag Booty” – odpowiedziała:

„To dobrze, kochanie. Powinnaś się teraz położyć i poleżeć na brzuchu”.

Źródło: Daily Mail

Zdjęcia: Daily Mail

Komentarze

Komentarze

Exit mobile version