Lisa Leathard nigdy nie chciała mieć dzieci. Los spłatał jej figla. W wieku 35 lat zaszła w ciążę, z której nie zdawała sobie sprawy do dnia porodu. Kiedy lekarze poinformowali ją o tym, że za chwilę urodzi dziecko, była zszokowana.
Dolegliwości bólowe
Pewnego dnia Lisę zaczął boleć brzuch, dolegliwości pojawiły się w dolnej jego części. Kobieta przestraszyła się i zadzwoniła po pogotowie. W szpitalu po przeprowadzeniu USG dowiedziała się, że odczuwa skurcze porodowe i niebawem urodzi dziecko.
Ze względu na to, że kobieta nie wiedziała, że jest w ciąży, zatem nie przygotowywała się do porodu i nie dbała o siebie przez 9 miesięcy, lekarze brali pod uwagę najgorszy scenariusz. Dziecko mogło nie urodzić się zdrowe. Spodziewali się też komplikacji.
Szybki poród
Jednakże synek Lisy przyszedł na świat w krótkim czasie. Poród trwał 45 minut od momentu poinformowania kobiety o ciąży! Kobieta nadała mu imię Toby. To owoc związku małżeńskiego — kobieta ma męża o imieniu Nick.
Zapracowana
Jak to możliwe, że Lisa nie zorientowała się, iż jest w ciąży? Jak sama przyznała, ostatnie miesiące były bardzo intensywne. Kobieta zajmowała się przeprowadzką i remontem, miała też na głowie pracę zawodową.
– Najwyraźniej przegapiłam moment zajścia w ciążę — tłumaczyła się. Była wstrząśnięta.
Chociaż nie planowała dzieci i fakt, że zostanie mamą, był dla niej szokujący, dziś Lisa twierdzi, że bycie matką jest fantastyczne. Aktualnie ma dwie pociechy.
Źródło: thesun.co.uk
Źródło zdjęć: thesun.co.uk
Komentarze
Komentarze