Tym sprzętem dysponuje nim już kilka szpitali i klinik w Polsce. Kobiety, które rodziły z wykorzystaniem tego urządzenia, bardzo sobie chwalą takie rozwiązanie.
Mowa o kole porodowym, które powstało w latach 90 XX wieku w Szwajcarii, a dopiero teraz podbija polskie porodówki. Ciekawostką jest to, że zaprojektował je nie położnik ani ginekolog, a … malarz i rzeźbiarz. Na pomysł zaprojektowania koła porodowego wpadł podczas rekonwalescencji po przebytej operacji kręgosłupa.
Konstrukcja urządzenia umożliwia rodzącej przybranie dogodnych pozycji, zwłaszcza wertykalnych- stojących kucznych, siedzących i klęczących. Te postawy są najbardziej polecane przez położne, gdyż usprawniają akcję porodową, przez co poród jest mniej bolesny i trwa krócej.
Oparcie koła reguluje się przy pomocy pilota, tak by zapewnić kobiecie komfort, a jednocześnie zapewnić personelowi medycznemu łatwy dostęp do rodzącej.
Źródło: interia.pl
Zdjęcia: pixabay.com, youtube.pl
KB
Komentarze
Komentarze