Logan Johns-Evans w niedzielę udał się na spotkanie ze znajomymi. Po powrocie zachowywał się normalnie. Jednak z nocy 11-latek zaczął lunatykować. Co się stało?
Kobieta powiedziała, że o 3 w nocy chłopiec próbował przejść przez drzwi, które były zamknięte. Zaprowadziła do łóżka. Rano matka nie mogła go dobudzić.
Logan był jak zombie. Nie mówił, nie poruszał się. Patrzył, ale nie widział. Jego spojrzenie było puste.
Rodzina wezwała pomoc. W szpitalu chłopiec był bardzo agresywny. W ustaleniu przyczyny nietypowego zachowania Logana pomogła jego siostra. Okazało się, że chłopiec ze znajomymi palił papierosy, w których tytoń był wymieszany z narkotykiem (koledzy podali mu je dla żartu).
Diagnoza brzmiała — zatrucie syntetycznym narkotykiem.
11-latek obudził się dopiero po 33 godzinach. Jego zachowanie nie budziło zastrzeżeń. Jednak kiedy wypisano go do domu, po kilku dniach zaczął skarżyć się na bóle głowy i zmęczenie.
Zobacz też: Wyglądała jak PIJANA, dziś ŚPI 20 GODZIN na dobę. Rodzice DRŻĄ O JEJ ŻYCIE
Źródło: mirror.co.uk
Źródło zdjęcia: mirror.co.uk
Komentarze
Komentarze