Najgrubszym dzieckiem na świecie był chłopiec — Arya Permana. Jako 10-latek ważył prawie 200 kilogramów (dokładnie 192 kg). Otyłość sprawiła, że miał problemy ze zdrowiem i wykonywaniem codziennych czynności. W końcu jednak schudł.
Z jakimi dolegliwościami borykał się Arya? Miał problemy z oddychaniem i chodzeniem. Szybko się męczył, odczuwał zmęczenie, więc spał w ciągu dnia.
Chłopiec nie był gruby od dnia narodzin. Zaczął tyć, kiedy skończył 5 lat. Winni temu są rodzice, bo chcieli mieć pulchne dziecko. Dawali mu więc duże porcje jedzenia.
Przyrost masy ciała chłopca wymknął się spod kontroli. Wtedy rodzice postanowili skonsultować sytuację z lekarzem. Zmniejszono żołądek Arya. To sprawiło, że w ciągu miesiąca zrzucił 30 kilogramów.
Teraz waży ponad 80 kilo mniej.
Wraz z redukcją wagi zmieniło się jego życie. Wrócił do szkoły. Przestrzega diety i chudnie cały czas. Arya też ćwiczy, dzięki czemu poprawia swoją kondycję fizyczną.
Zobacz też: NAJGRUBSZA nastolatka na świecie SCHUDŁA ponad 100 kg. Jak to zrobiła?
Źródło: news.com.au
Źródło zdjęć: Instagram
Komentarze
Komentarze