Śpiąca Królewna to baśń autorstwa Charles’a Perraulta, istnieje też w wersji braci Grimm. Jest to historia królewny, która zgodnie z przepowiednią złej wróżki, w dniu szesnastych urodzin ukłuła się wrzecionem i zapada w sen. Sto lat później do zamku przybył książę, który tak zachwycił się królewną, że nie mógł się powstrzymać i pocałował ją. Tym samym zdjął klątwę, bo królewna obudziła się.
Baśń zauroczyła wielu twórców i powstało kilka ekranizacji filmowych. Tymczasem 40-letnia Sarah Hall z Northumberland Park, niedaleko Newcastle (Anglia) zażądała usunięcia Śpiącej Królewny z programu nauczania w szkole podstawowej swojego syna za „nieodpowiedni seksualny” przekaz.
Ta matka dwójki dzieci zdała sobie sprawę z tego, czytając książkę swojemu sześcioletniemu synowi, Benowi. Według Sarah baśń uczy dzieci tego, że można całować śpiącą kobietę bez jej zgody.
„Myślę, że jest to szczególny problem w historii Śpiącej Królewny na temat zachowań seksualnych i zgody”, powiedziała w gazecie z Newcastle – „Mój syn ma tylko sześć lat, wchłania wszystko, co widzi, i jest zbyt mały by tłumaczyć mu pewne rzeczy w konstruktywnej rozmowie.”
Reakcja na stanowisko pani Hall były różne. Czy Sarach przesadza? A może kobieta dostrzegła coś, co wielu z nasz przeoczyło?
aw/independent.co.uk, fot. screen Śpiąca królewna (1959)
Komentarze
Komentarze