Współczesne dzieci zatracają niezwykle ważny dla ich rozwoju okres dzieciństwa a ich zachowanie coraz bardziej przypomina zachowanie dorosłych osób. Dlaczego tak się dzieje i jakie może to za sobą pociągać konsekwencje?
Stara-malutka, co to właściwie oznacza?
W obecnych czasach coraz częściej wymaga się od dzieci, żeby zachowywały się jak miniaturki dorosłych.
„Stare malutkie dzieci, to zadbane maluszki, których zachowanie w niczym nie przypomina dziecinnych zabaw, nie jest spontaniczne ani odpowiednie do ich wieku” – twierdzą psychologowie. [cyt. Onet.pl]
Brak dziecięcej spontaniczności
Współczesnym dzieciom brak naturalności i spontaniczności w zachowaniu. „Stara malutka”, to nie pełna dziecięcego uroku dwulatka, tylko zamyślona malutka osóbka, która zanim cokolwiek zrobi, stara się pomyśleć jak zachowałaby się w takiej sytuacji jej mama. Niestety, takie dzieci przejmują nawyki dorosłych, przez co tracą możliwość bycia sobą.
W przypadku dzieci, niezwykle ważny jest kontakt z rówieśnikami. Możliwość wspólnej zabawy i spędzania wolnego czasu. Wpływ grupy rówieśniczej jest w przypadku dzieci bardzo istotny, co szczególnie widać na przykładzie przedszkolaków. Dzieci, które chodzą do przedszkola są bardzo samodzielne i chcą wykonywać wiele rzeczy same. Nie tylko świetnie odnajdują się w grupie, ale też potrafią wykonywać wiele codziennych czynności, takich jak samodzielne jedzenie posiłków i ubieranie się. Niestety, pięciolatki, które wychowywane są tylko przez dorosłych (rodzicie, opiekunki, babcie), nie posiadają takich umiejętności.
Przypadek Julii
Elżbieta jest mamą 5-letniej Julii, która większość dnia spędza w towarzystwie osób dorosłych. Dziewczynka potrafi płynnie czytać, zna podstawy języka angielskiego i umie grać na pianinie. Jej mama bardzo dba, by nie traciła cennego czasu na nieodpowiednie zajęcia, takie jak oglądanie telewizji czy „siedzenie” w tablecie. Wręcz przeciwnie – dziewczynka, mimo swojego wieku, chodzi z rodziną do muzeów, galerii, do opery. Patrząc na Julkę trudno tak naprawdę ocenić, ile ma lat, ponieważ zachowuje się, jak osoba dorosła.
„Cieszę się, że moja córka jest taka dojrzała. Jak widzę dziewczynki w jej wieku, które bezmyślnie bawią się błotem, to zastanawiam się gdzie są ich rodzice! Dlaczego nie pokażą dziecku jak można kreatywnie spędzić czas, czegoś się ucząc! Rozumiem, dlaczego Julia nie bawi się ze swoimi rówieśniczkami. Przecież one są jeszcze takie dziecinne! Córka woli rozmowy z dorosłymi, przecież wtedy może się tyle nowego dowiedzieć i nauczyć” – mówi mama dziecka. [cyt. Onet.pl]
Niestety, przez takie wychowanie, 5-latka nie potrafi nawiązywać relacji z rówieśnikami i jest ślepo wpatrzona w swoją matkę.
Co na to psychologia?
Szwajcarski psycholog Jean Piaget stworzył koncepcję rozwoju intelektualnego, która opiera się na założeniu, iż inteligencja, to rozwinięta forma adaptacji biologicznej. Dzięki owej adaptacji strukturalizują się procesy poznawcze. Znaczy to tyle, iż poprzez doświadczenia związane z przystosowaniem się do otoczenia dzieci się rozwijają, wykształcają różne zdolności czy talenty.
Piaget wyróżniał kilka okresów w rozwoju dzieci – od urodzenia do około dwunastu lat. Do prawidłowego rozwoju malucha niezbędne jest „przejście” każdego etapu w swoim życiu.
1. Stadium sensoryczno-motoryczne (inteligencji praktycznej). Od urodzenia do ≈ 2. roku życia.
2. Stadium przedoperacyjne (inteligencji reprezentującej). Trwa od 2. do 7. roku życia.
3. Stadium operacji konkretnych. Trwa ≈ 7–11., 12. rok życia.
4. Stadium operacji formalnych. Trwa od ≈ 12. roku życia.
5. Stadium myślenia postformalnego (kontynuacja myśli Piageta)
- Relatywizm – rozumienie, że wiedza zależy od subiektywnych doświadczeń i punktu widzenia
- Dialektyczność – traktowanie rzeczywistości, jako takiej którą charakteryzuje nieustanna zmienność i sprzeczności.
- Dywergencyjność – myślenie twórcze
Niestety, przypadek Julki i wielu innych dzieci wychowywanych na dorosłych, uniemożliwia im zamknięcie kolejnych okresów rozwoju.
Czytaj też: Prawda wyszła na jaw! Rodzice mają tendencję do faworyzowania…
Źródło: Onet.pl
Zdjęcia: Unsplash
Komentarze
Komentarze